Boski Biznes, Boskie Kobiety – fotorelacja

fot. Nina Dąbrowska
Dziś zapraszam do poczytania o wspaniałej inicjatywie dla kobiet, jaką jest Boski Biznes.
Spotkania odbywają się cyklicznie (raz w miesiącu) w Rzeszowie, Krakowie, Dębicy i Kielcach. Nie ma tu co prawda naszego miasta, ale okazuje się, ze dla tarnobrzeskich kobiet to jednak żadna przeszkoda i wiele z nich w poniedziałkowy wieczór „melduje się” w stolicy województwa, by w hotelu Rzeszów przeżyć niezapomniane chwile.
Sprawczynią całego „zamieszania’ jest Małgorzata Dąbrowska i jej córka Nina.
Małgosia to kobieta sukcesu, przedsiębiorca (prowadzi 3 niezależne firmy: AC Kroton, „Pod skrzydłami Anioła” oraz firmę coachingową), niezwykle zaangażowana w to, co robi a przy tym życzliwa i zawsze uśmiechnięta Nina zaś to świetna fotografka, która pomaga również w tworzeniu stron internetowych i prowadzeniu profili na FB.
Obie Panie przyciągają jak magnes i mimo iż czasem naprawdę nie mam siły i tak po ludzku po prostu nie chce mi się, to zbieram się i jadę bo wiem, ze nie będę żałowała.
W spotkaniach uczestniczę od ubiegłego roku, ale dopiero dziś postanowiłam o nich napisać. Zapytacie pewnie, dlaczego właśnie dziś?
Powodów jest 2. Po pierwsze to inicjatywa organizowana przez kobiety dla kobiet (a takie opisuję i polecam na blogu), po drugie (jak już wspomniałam) coraz więcej tarnobrzeżanek bierze w niej udział.
Na czym polega fenomen Boskiego Biznesu?

fot. Nina Dąbrowska
Są to spotkania przedsiębiorczych kobiet, które chcą od życia czegoś więcej niż niż tylko przeciętności, pieniędzy, kariery; które chcą się rozwijać wewnętrznie i konsekwentnie realizować swoje marzenia. Z tego też powodu na spotkaniach jest miejsce zarówno dla biznesmenek, jak i tych, które dopiero poszukują swojej drogi życiowej, swojego miejsca na ziemi.

fot. własna
Każda z uczestniczek ma okazje zaprezentować się, powiedzieć, czym się zajmuje, pochwalić się sukcesami, ale również nawiązać kontakty (zarówno biznesowe jak i towarzyskie), porozmawiać.
Po części networkingowej uczestniczki spotkania mają okazje wysłuchać prelekcji Małgosi, której temat jest ustalony z góry (na cały rok i tworzy cykliczną całość).
Potem jest czas na luźne rozmowy, sesję fotograficzną …

fot. własna
Wszystko odbywa się w cudownej scenerii rzeszowskiego hotelu, przy stolikach nakrytych śnieżnobiałym obrusem, na których w przerwie pojawia się pyszne jedzonko (zazwyczaj sałatka i coś słodkiego).

fot. własna
Tym razem było naprawdę wyjątkowo. Małgosia zadbała o szereg atrakcji i niespodzianek, jak chociażby piękny rocznicowy tort ze świecami (pycha!) czy nastrojowy śpiew Agay Chciuk, której akompaniował Marek Bielak.
Było po prostu super!
Zresztą możecie się o tym przekonać sami – wystarczy kupić bilet i pojechac na spotkanie. Kolejne już 26 lutego. Zapraszam.