BLOG

„Całuję Twoją dłoń, madame” (M. Fogg).

Dziś już różnie reagujemy na ten zwyczaj, choć nie ukrywam, że dla mnie jest nadal symbolem dobrych manier i świata, który chyba pomału odchodzi do lamusa. Czy słusznie? Na to pytanie już każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

Oczywiście, żeby obie strony czuły się komfortowo, musimy mieć pięknie zadbane ręce, a nie suche, pomarszczone, z widocznymi śladami zaniedbania.

(fot. Pixabay)

Jak zatem właściwie dbać o dłonie?

Podstawową sprawą jest oczywiście ich częste mycie (szczególnie ważne w dzisiejszych czasach pandemii). Do tego nie wystarczy jednak tylko woda (choć oczywiście ona jest podstawą). Aby w pełni usunąć zgromadzony brud, należy użyć odpowiedniego mydła, najlepiej antybakteryjnego, a przy okazji zmiękczającego i doskonale nawadniającego skórę. Takim mydełkiem (w pełni naturalnym, którego podstawą jest 100% stabilizowany miąższ aloesowy) jest Aloe Hand Soap.

Po dokładnym umyciu usuwamy martwy naskórek, czyli wykonujemy tzw. peeling. Tu znów przychodzi nam z pomocą firma, z którą współpracuję od kilku lat. Aloe scrub to doskonały środek, który dogłębnie oczyszcza skórę i usuwa nagromadzone zanieczyszczenia, a jednocześnie, dzięki zawartemu w nim aloesowi i olejkowi jojoba, koi ją i nawilża.
Dopiero na tak przygotowaną skórę należy nałożyć krem nawilżający.

Maseczkowe spotkania

Od jakiegoś czasu na ul. Wyspiańskiego 19/3 (w siedzibie fundacji Damy radę) organizuję tzw. spotkania maseczkowe, na których panie (choć zapraszam również i panów) mają możliwość przekonania się na własnej skórze, jak działa taki pełny zabieg.
„Jeszcze nigdy nie miałam tak delikatnych dłoni”,
„Skóra moich dłoni jest wręcz aksamitna”,
„Świetny zabieg, polecam”,
to tylko niektóre z opinii, jakie słyszę od uczestniczek zabiegów.
To jeszcze nie wszystko
Na każdym takim spotkaniu można skosztować czystego miąższu aloesowego do picia

(zdj. własne)

oraz wypróbować również inne produkty aloesowe, dopytać o ich działanie, a czasem nawet zakupić od ręki (o ile mam je na stanie).

Biznes

Organizowane wydarzenia to również doskonała okazja nie tylko do spotkań towarzyskich, ale także rozmów na różne tematy, także tych biznesowych. Firma, z którą współpracuję od kilku lat, ma bowiem nie tylko doskonałe produkty, które naprawdę działają, ale również świetny plan marketingowy, dzięki któremu możemy mieć nie tylko tańsze produkty, ale również dorobić sobie trochę pieniędzy na własne przyjemności albo zarobić całkiem niezłą kwotę. Uprzedzając pytania, odpowiadam, że nie trzeba wcale sprzedawać (choć też można). Firma wynagradza nas za polecanie innym jej produktów. A swoją drogą przecież my ciągle coś sprzedajemy – wszak pracując gdziekolwiek, sprzedajemy swoją wiedzę, umiejętności, czas itp.

Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej, zapraszam (607 641 252).